UNIA LESZNO 40:50 WTS WROCŁAW |21 maja 2006|
VII Runda Rozgrywek o Drużynowe Mistrzostwo I Ligi -
Leszno
WTS Wrocław - 50
1. Jarosław Hampel 8+1 (2,2,2,0,2*)
2. Kenneth Bjerre 0 (0,0,-,-)
3. Hans Andersen 11+2 (3,2*,1,2*,3)
4. Tomasz Gapiński 9 (0,3,3,3,0)
5. Jason Crump 14 (3,2,3,3,3)
6. Ronnie Jamroży 0 (d,0,-,-)
7. Nicolai Klindt 6+1 (2,2*,1,1)
8. Piotr Świderski 2+1 (1*,1)
UNIA Leszno - 40
9. Leigh Adams 13+1 (3,3,2,1,2*,2)
10. Mark Loram 5 (1,1,0,2,1)
11. Rafał Dobrucki 2+1 (1*,1,-,-)
12. Damian Baliński 11+1 (2,3,2,3,0,1*)
13. Krzysztof Kasprzak 1 (t,1,-,-)
14. Mateusz Jurga 3 (3,0,0,0)
15. Adam Kajoch 2 (1,1)
16. Robert Miśkowiak 3 (3,0,0)
Wyścig po wyścigu:
1. [61,0] Jurga, KLINDT, Kajoch, JAMROŻY (d) | 4:2 , 4:2 |
Komentarz: Po dość równym starcie Kajoch mija dwóch rywali i leszczynianie obejmują czołowe lokaty. Ambitnie jadącemu Klindtowi udaje się minąć na ostatnim łuku młodzieżowca gospodarzy, dzięki czemu zmniejsza rozmiary porażki swojego zespołu w inauguracyjnym wyścigu. Jamroży nie podejmuje walki.
2. [59,4] Adams, HAMPEL, Loram, BJERRE | 4:2 , 8:4 |
Komentarz: Wygrany start przez Hampela, jednak już na drugim łuku obok zawodnika WTS-u przejeżdża Adams. Do skóry "Małego" próbuje jeszcze dobrać się Loram, jednak waleczny Anglik nie daje rady. Bjerre daleko z tyłu.
3. [59,9] ANDERSEN, Baliński, Dobrucki, GAPIŃSKI | 3:3 , 11:7 |
Komentarz: Andesren znakomitym atakiem po zewnętrznej na pierwszym łuku wypracowuje sobie pierwszą pozycję w wyścigu. Gapiński stara się dogonić Dobruckiego, ostatecznie przyjeżdża jednak kilka metrów za rywalem.
4. [59,5] CRUMP, KLINDT, Kajoch, Kasprzak (t) | 1:5 , 12:12 |
Komentarz: W pierwszej odsłonie wyścigu Kasprzak najeżdża na taśmę i zostaje wykluczony. W powtórce bezproblemowe pięć punktów dla gości.
5. [60,2] Baliński, HAMPEL, Dobrucki, BJERRE | 4:2 , 16:14 |
Komentarz: Kolejny wygrany start Hampela, który pogubił się na pierwszym łuku i obaj leszczynianie przemknąli obok "Małego". Jarek zdołał minąć pasywnie jadącego Dobruckiego, natomiast po raz drugi daleko z tyłu na linię mety przybył Bjerre.
6. [60,6] GAPIŃSKI, ANDERSEN, Kasprzak, Jurga | 1:5 , 17:19 |
Komentarz: Po świetnym starcie czołowe lokaty obejmują wrocławianie dowożąc do mety pewne pięć punktów. Kibiców wrocławskich cieszy przebudzenie Gapińskiego, który do tej pory w spotkaniach wyjazdowych prezentował się bardzo mizernie. Bardzo koleżeńska postawa Andersena, który pomaga w trakcie wyścigu klubowemu koledze.
7. [59,8] Adams, CRUMP, Loram, JAMROŻY | 4:2 , 21:21 |
Komentarz: Piekna pogoń Crumpa za Adamsem, ostatecznie lepszy jednak zawodnik miejscowej Unii. Jeden punkt Lorama pozwala gospodarzom wyrównać stan meczu.
8. [60,3] Miśkowiak, HAMPEL, ŚWIDERSKI, Jurga | 3:3 , 24:24 |
Komentarz: Znakomita postawa Miśkowiaka, który po atomowym starcie obejmuje pierwszą lokatę i pewnie dowozi do mety trzy punkty.
9. [60,2] GAPIŃSKI, Adams, ANDERSEN, Loram | 2:4 , 26:28 |
Komentarz: Kibice przecierają oczy ze zdumienia! Gapiński idzie za ciosem i nie daje szans miejscowemu idolowi - Adamsowi. Za plecami pierwszej dwójki trwał pasjonujacy pojedynek, z którego zwycięsko wyszedł Andersen.
10. [60,6] CRUMP, Baliński, KLINDT, Miśkowiak | 2:4 , 28:32 |
Komentarz: Kolejność ustalona po starcie. Miśkowiak starał się jeszcze dogonić Klindta, ostatecznie jednak nie dał rady młodemu Duńczykowi.
11. [61,9] GAPIŃSKI, ANDERSEN, Adams, Jurga | 1:5 , 29:37 |
Komentarz: Kolejna znakomita partia Gapy, który po raz drugi tego dnia przywozi za plecami Adamsa. Andersen mija na dystansie Australijczyka, dzięki czemu żużlowcy WTS-u dowożą do mety pięć punktów i zwiększają prowadzenie w meczu aż do ośmiu oczek.
12. [61,2] Baliński, Adams, KLINDT, HAMPEL | 5:1 , 34:38 |
Komentarz: Zmiana taktyczna w szeregach gospodarzy odnosi pełen sukces. Leszczynianie zdobywają pięć punktów, jednak przez chwilę po znakomitej szarży na czoło stawki wysunął się bojowy Klindt. Młody zawodnik ostatecznie przyjechał na trzeciej pozycji, zebrał jednak za swoją postawę wiele oklasków od kibiców obu zespołów. Hampel w ogóle nie liczy się w walce.
13. [60,6] CRUMP, Loram, ŚWIDERSKI, Miśkowiak | 2:4 , 36:42 |
Komentarz: Kolejność ustalona po starcie. Wyścig bez historii.
14. [60,6] ANDERSEN, HAMPEL, Loram, Baliński | 1:5 , 37:47 |
Komentarz: Hampel jadący na motocyklu Crumpa mija na prostej obu leszczynian, natomiast pewną wygraną notuje Andersen. Pięć punktów zdobytych w czternastej gonitwie gwarantuje zawodnikom WTS-u zwycięstwo w całym spotkaniu.
15. [60,7] CRUMP, Adams, Baliński, GAPIŃSKI | 3:3 , 40:50 |
Komentarz: Podzcas wyścigu na torze zrobiły się dwie walczące ze sobą dwójki. Gapa po pięknej walce nie sprostał Balińskiemu, natomiast Crump w pełni zrewanżował się Adamsowi za porażkę z siódmej gonitwy.
Najlepszy Czas Dnia - 59,4s |
Leigh Adams w II biegu|
Sędziował:
Artur Kuśmierz
Widzów:
12 tysięcy
Zmiany:
- wyścig VIII: Kenneth Bjerre --> Piotr Świderski /zmiana zwykła/
- wyścig VIII: Krzysztof Kasprzak --> Robert Miśkowiak /zmiana zwykła/
- wyścig X: Rafał Dobrucki --> Robert Miśkowiak /zmiana zwykła/
- wyścig X: Ronnie Jamroży --> Nicolai Klindt /zmiana zwykła/
- wyścig XII: Rafał Dobrucki --> Leigh Adams /zmiana taktyczna/
- wyścig XII: Ronnie Jamroży --> Nicolai Klindt /zmiana zwykła/
- wyścig XIII: Kenneth Bjerre --> Piotr Świderski /zmiana zwykła/
- wyścig XIII: Krzysztof Kasprzak --> Robert Miśkowiak /zmiana zwykła/
- wyścig XIV: Rafał Dobrucki --> Damian Baliński /zmiana taktyczna/
Pomeczowe opinie i komentarze:
Kolejne punkty na wyjeździe stały się faktem! Po bardzo emocjonującym spotkaniu WTS Wrocław pokonał w Lesznie miejscową Unię 40:50 dzięki czemu wraz z Unią Tarnów przewodzi Ekstralidze z dorobkiem 10 punktów meczowych. Sytuacja wrocławian w rundzie rewanżowej może jednak być nad wyraz korzystna, gdyż bez fałszywej skromności można przyzać, iż zespół ze stolicy Dolnego Śląska ma szansę na zdobycie kompletu - siedmiu punktów bonusowych. Z pewnością byłyby one bardzo przydatne w walce o złote medale Drużynowych Mistrzostw Polski i możemy być pewni, iż ekipa Marka Cieślaka postara się ten cel zrealizować.
Spotkanie na stadionie im. Alfreda Smoczyka rozpoczęło się po myśli gospodarzy, którzy po dwóch rozegranych gonitwach prowadzili w stosunku 8:4. W czwartej odsłonie dnia na starcie ciśnienia nie wytrzymał Krzysztof Kasprzak i za dotknięcie taśmy został wykluczony. W powtórce osamotniony Jurga nie dał rady rozdzielić pary Crump - Klindt, dzieki czemu WTS doprowadził do meczowego remisu 12:12. Po pierwszym nieudanym starcie prawdziwej metamorfozy doznał Tomek Gapiński, który jeździł niczym z nut - przywożąc dwukrotnie za swoimi plecami lidera miejscowej Unii - Leigha Adamsa. Bez watpienia to własnie punkty popularnego "Gapy" przesądziły o wygranej wrocławian na gorącym obiekcie w Lesznie.
Wrocławianie mecz na swoją korzyść rozstrzygnęli w czternastej gonitwie, w któtrej to Andersen i Hampel nie dali szans Loramowi i Balińskiemu. Warto dodać, iż dość niemrawo spisujący się w całym meczu Hampel jechał na maszynie podstawionej przez Jasona Crumpa. Jak po meczu stwierdził "Mały" - miał problemy sprzętowe, przez co nie mógł nawiązać wyrównanej walki z rywalem. Za to sprzęt podstawiony przez klubowego kolegę spisywał się, jakby był nie z tej ziemi. Budujace jest, iż zawodnicy ze światowej czołówki potrafią sobie pomóc w ważnym momencie spotkania i poprzez takie zachowanie z pewnością budują pozytywną atmosferę w zespole.
Choć wyścig piętnasty nie miał już żadnago znaczenia dla końcowych losów spotkania, to bardzo prestiżowo potraktowali go Adams i Crump, którzy bardzo zacięcie walczyli o czołową pozycję. Ostatecznie zwycięsko wyszedł z niej wrocławski Australijczyk, dzięki czemu zrewanżował się swojemu rodakowi za porazkę w gonitwie numer siedem.
Podsumowując - WTS Wygrał mecz zasłużenie, gdyż stanowił monolit, do którego każdy z zawodników dodał od siebie bezcenne punkty. Na słowa uznania zasłużyli także organizatorzy meczu, którzy przyjęli liczną grupę kibiców gości dość serdecznie, dzięki czemu nie doszło do żadnych pozasportowych "zawodów". Na słowa krytyki bez dwóch zdań zasłużył natomiast najsłabszy "zawodnik" w osobie spikera niedzielnych zawodów. Jak nakazuje etyka i zdrowy rozsądek przede wszystkim osoba taka powinna prowadzić zawody w sposób bezstronny z uszanowaniem obu stron. Tego zdecydowanie w/w panu zabrakło, gdyż w momencie prowadzenia "Byków" ów pan zachęcał do fali meksykańskiej i dobrej zabawy na stadionie, o tyle, gdy na prowadzenie wyszli goście "nakazał" dosłownie kibicować Unii Leszno. Być może odezwał się w duchu miejscowy szowninizm i głos kibica, którego zespół przegrywał, jednak osobie piastującej takie stanowisko, takie zachowanie po prostu nie przystawało... Oto pomeczowe komentarze (źródło:
www.przegladzuzlowy.pl):
Józef Dworakowski (prezes Unii Leszno) -
Wrocławianie przyjechali do Leszna bardzo zmobilizowani, byli monolitem i zdecydowanie wygrali mecz. Tej mobilizacji zabrakło w naszych szeregach, było to już widać na piątkowym treningu. Mecze w Ekstralidze są bardzo wyrównane i na pewno liczyliśmy się z przegraną na własnym torze. Niemniej jednak zawodnicy stworzyli ciekawy spektakl.
Zbigniew Jąder (trener Unii Leszno) -
W pierwszym biegu juniorów chłopcy dobrze pojechali. Później wynik ciągnął znowu tylko Damian Baliński z Leigh Adamsem. Pozostali podorabiali po kilka punktów, ale to było za mało. Rafał Dobrucki jechał tylko dwa wyścigi gdyż były zmiany. Pozostali zawiedli poza jednym wyścigiem wygranym przez Roberta Miśkowiaka. Krzysztof Kasprzak natomiast ocenił w meczu, że źle się czuje, że nie będzie mógł skutecznie walczyć dlatego był zmieniany. Zdecydowanie nie zadowala mnie występ Marka Lorama. W dwóch meczu się nie wygra.
Damian Baliński (Unia Leszno) -
Cały zespól dzisiaj nie jechał równo i zabrakło punktów by wygrać. Krzysztof Kasprzak po tej kontuzji nie czuł się jeszcze najlepiej. Mam nadzieję że po przegranym meczu pozbieramy się i będziemy robić wszystko by do tej pierwszej czwórki jednak wejść. Coś stało się z moim motocyklem i dwa ostatnie biegi nie były najlepsze w moim wykonaniu. Dzisiaj byłem też bardziej eksploatowany i może wyszło jakieś zmęczenie. W każdym razie mecz było trzeba wygrać wcześniej, a nie dopiero w biegach nominowanych. Mam nadzieję że po tym przegranym meczu kibice się od nas nie odwrócą i będą dalej mocno nas dopingować. Zrobimy wszystko co w naszej mocy by wygrywać.
Robert Miśkowiak (Unia Leszno) -
W pierwszym biegu wygrałem start z pierwszego pola i dobrze rozegrałem pierwszy łuk. Później nie mogłem już wygrać startu i stąd słabsza moja postawa. Jedziemy do Wrocławia z nadziejami. Na pewno łatwo nie będzie ale to jest sport i wszystko się może zdarzyć.
Marek Cieślak (trener WTS Wrocław) -
Bardzo dobra postawa moich chłopaków, nie będę wyróżniał tutaj nikogo bo cała drużyna pracowała na ten wynik. W połowie sezonu jesteśmy wysoko w tabeli, tylko szkoda, że nie udało się wygrać w Toruniu. W każdym razie nie jest źle gdyż "grozi" nam dużo punktów bonusowych.
Tomasz Gapiński (WTS Wrocław) -
W tym sezonie był to mój najlepszy mecz wyjazdowy. Cały czas jeżdżę na tym samym sprzęcie nic nie robiłem z nim. Zacząłem chodzić do psychologa bo przyczyna tkwiła we mnie nie w sprzęcie. Myślę że teraz już będzie coraz lepiej.
Jarosław Hampel (WTS Wrocław) -
Bardzo ciężki mecz dla nas. Wynik był niemal do końca na styku i losy spotkania rozstrzygnęły się w dwóch ostatnich biegach. Miałem dość spore problemy sprzętowe dzisiaj i to zaważyło na tym że nie zdobyłem dużej ilości punktów. Jednak wygraliśmy mecz i z tego się cieszę, a sprzęt wystarczy naprawić.
Piotr Świderski (WTS Wrocław) -
Mało biegów dziś jechałem ale z tych dwóch moich biegów jestem zadowolony gdyż przywiozłem bardzo cenne punkty. Jestem zawodnikiem do pary i moim zadaniem jest przywozić z tyłu zawodnika do pary z drużyny przeciwnej i z tego zadania się wywiązałem. Z występu jestem zadowolony aczkolwiek pozostaje pewien niedosyt że jechałem tylko w dwóch biegach. Jednak taką dostałem szansę i myślę że ją wykorzystałem.
<< Powrót